Pewne wirusy i geny współdziałają
w sposób mogący znacząco zwiększyć ryzyko rozwoju schizofrenii. I dzieje się to
już w rozwoju płodowym.
Odkrycia, o którym donosimy,
dokonał zespół naukowców z Uniwersytetu Aarhus, w Danii. Jako pierwsi na
świecie zanalizowali oni kompletny genom setek chorych i zdrowych osób, by
ustalić ewentualne interakcje między genami a bardzo rozpowszechnionym wirusem
– cytomegalowirusem – i by sprawdzić, czy interakcje te wpływają na ryzyko
rozwoju schizofrenii.
Okazuje się, że tak.
Kobiety zainfekowane wirusem – a
średnio dotyczy to 70% kobiet – będą miały statystycznie znacząco zwiększone ryzyko
urodzin dziecka, u którego później rozwinie się schizofrenia, jeśli dziecko ma
określony wariant pewnego genu. Wariant także rozpowszechniony – obecny u 15%
populacji. Ryzyko przy nałożeniu się tych dwu czynników jest aż pięciokrotnie
większe niż ogólna średnia [średnio, na schizofrenię zapada około 1 na 100
osób] – donoszą autorzy tego badania w piśmie Molecular Psychiatry.
Nie ma powodów do alarmu
Osoby zakażone cytomegalowirusem
(należącym do rodziny herpeswirusów) najczęściej nie wiedzą o tym, ponieważ
taka infekcja zazwyczaj przebiega bardzo łagodnie. Autorzy badania podkreślają,
że nie ma powodów do alarmu – nawet jeśli oba czynniki ryzyka obecne są u matki
i dziecka, to wystąpić może także szereg innych czynników, które powstrzymują
rozwój choroby u dziecka.
Lecz skoro schizofrenia dotyka aż
1-go procenta populacji na świecie, ta nowa wiedza jest bardzo ważna.
„W dłuższej skali czasowej,
opracowanie skutecznych szczepionek przeciwko cytomegalowirusowi może pomóc
zapobiec wielu przypadkom schizofrenii” – mówi Anders Børglum, profesor
genetyki medycznej na Uniwersytecie Aarhus.
„W dodatku, nasze odkrycie
naświetla fakt, że zaburzenia umysłowe takie jak schizofrenia mogą powstawać
już w bardzo wczesnym okresie życia, w ramach interakcji genów i biologicznych
czynników środowiskowych.”
Źródło :
Powyższa historia jest przedrukowana z materiałów dostarczonych przez Aarhus University , przez EurekAlert!, serwis AAAS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz