Trzeba powtarzać, że psychologia i psychiatria (jak inne nauki) rozwijają
się, zatem ich ustalenia są zmieniane i nie zawsze pasujące do faktów. Tak też wyróżnienie
objawów schizofrenii paranoidalnej obok innych schizofrenii, czy
wyróżnienie objawów schizofrenii w ogóle, trzeba traktować elastycznie.
Dodajmy dwie rzeczy w tym temacie. (I) Obecnie pojawiają się sukcesy w
badaniach genetycznych i neurologicznych schizofrenii. Jeśli uda się ustalić,
że takie a takie geny lub takie a takie struktury w mózgu to na pewno
schizofrenia, to diagnoza tej choroby będzie oparta o odpowiednie testy
medyczne, dużo wcześniej niż pojawią się objawy psychiczne. Jednocześnie
odkrycia o wpływie relacji społecznych na powstawanie choroby u osób podatnych,
też pozwolą jednoznaczniej rozpoznać jej przypadki. Ogólnie, warto śledzić nowe
doniesienia – np. w grudniu 2012 pewni naukowcy informowali, że opracowali test
na wykrywanie schizofrenii po ruchach gałek ocznych, z trafnością 98%. (II) Aktualne
kryteria diagnostyczne, takie jak międzynarodowe klasyfikacje ICD-10 lub
DSM-IV, opisują głównie objawy w psychice i w zachowaniu. Jednak same te
klasyfikacje przyznają np., że pod-typy schizofrenii mogą się w objawach
zazębiać (np. jednostka „schizofrenia niezróżnicowana” - ICD-10 F20.3, DSM-IV
295.90 - diagnozowana gdy różne typy objawów się nakładają) i że nie ma
gwarancji, że dowolny zespół objawów występuje tylko i wyłącznie w
schizofreniach (tzw. „objawy patognomiczne”). Ciekawostka: w 1995 zbadano, że
szansa że ten sam pacjent dostaje diagnozę „schizofrenii” u dwu różnych lekarzy
wynosi (ówcześnie) 65%.
Pamiętając o tej nieostateczności, przytoczmy podstawowe informacje o
objawach schizofrenii paranoidalnej.
Przede wszystkim obecne są urojenia myślowe i halucynacje o
następującej specyfice.
Chory słyszy głosy, np.: echo własnych myśli, jakieś dyskutujące
głosy, komentarze do własnych myśli i działań. Odczuwa nietypowe wrażenia
cielesne: „energie” czy fale, ciepło/zimno, uciski/rozrywanie, mrowienia, niekiedy
dziwne doznania smakowe lub zapachowe, czy nawet zmianę budowy ciała; itd.
Często takie doznania odczuwa jako bezpośrednio powiązane z jakimiś zdarzeniami
na zewnątrz: albo on kontroluje coś (np. zjawiska naturalne – jak pogoda,
słońce), albo on jest kontrolowany przez coś (np. urojone energie
prześladowców). Takie halucynacje są znacznie częstsze niż halucynacje wzrokowe
(np. widzenie jakichś plam lub postaci) i mają ważne powiązania z treścią
urojeń. Urojenia są kluczowe w schizofrenii paranoidalnej, ale nie
można ich wymienić bez wspomnianych halucynacji, ponieważ urojenia występują
także w innych chorobach i decydująca jest ich systematyzacja (rozbudowanie,
spójność systemu przekonań, możliwości obrony przed argumentami itd.) oraz
powiązania z doznaniami. W schizofrenii paranoidalnej element dezorganizacji
mowy (np. „sałata słowna”) nie jest dominujący (co świadczy także o pewnym
porządku w urojeniach) ale urojenia nie koniecznie tworzą dobrze zbudowany
system. Najczęściej są to urojenia powiązane z historią halucynacji
(często są budowane doraźnie, jakby w odpowiedzi na halucynacje, wiążą się z aurą
tajemniczości, niezwykłości, obcości świata) i często mają charakter lękowy,
obawy, doznawania krzywdy (słowo „paranoiczny” jest często rozumiane jako
„podejrzliwy”, nie tylko „urojeniowy”). Są to np. urojenia: prześladowcze
(że ktoś robi coś by zaszkodzić – np. podaje truciznę), ksobne (że coś
niepowiązanego odnosi się do chorego – np. audycja telewizyjna, czy że obcy
ludzie zwracają uwagę) podkradania lub narzucania myśli (podobne
do słyszenia głosów, ale chodzi o obce myśli lub o „rozgłośnienie” własnych), owładnięcia
(że ktoś lub coś sprawuje kontrolę nad ciałem chorego), podmienionej
tożsamości (że ktoś został podmieniony lub że chory nie jest właściwym sobą).
Różnej treści urojenia własnej wielkości (np. religijnej, politycznej,
magicznej) pojawiają się dość często, ale je także trzeba widzieć w powiązaniu
z halucynacjami wpływu, czy urojeniami ksobnymi, czyli z ogólnym doznawaniem, uznawaniem
jakiegoś tajemniczego konfliktu ze światem. Osobom leczącym się na problem o
którym mowa, często bliżej jest do smutku i depresji, niż do regularnego
stawiania siebie nad innych, czy do agresji. Treści urojeń są także istotnie
zależne od tego, w jakiej kulturze ktoś był wychowany, jakie szanse
edukacyjno-rozwojowe miał, jakie wydarzenia życiowe go dotknęły, czyli jaką
jest osobą, co myśli, czego doznaje i co może zrobić. Istotny jest także
wiek pacjenta i to, w którym roku życia pojawiły się objawy wstępne i
epizody nasilenia.
Powyższe objawy (lepiej można je poznać z licznych przypadków opisanych na
Internecie lub w książkach), uważa się za pozytywne, „wytwórcze” objawy
schizofrenii jako takiej. Stawia się je obok objawów dezorganizacyjnych i
katatonicznych (chaos, bezcelowość, rozpad mowy, myśli, czy kontroli nad
ciałem) i negatywnych (deficyt emocji, motywacji, dbania o siebie itp.).
W schizofrenii paranoidalnej te inne typy objawów mogą się niekiedy nasilać,
ale nie są dominujące.
Ogólnie, niesprawność (zaburzenie) o której mowa, można ująć jako głębokie
zaburzenie typowego odczuwania granic własnego umysłu i ciała wobec otoczenia,
utratę autorstwa własnych myśli, emocji i działań, przy zaburzonym powstawaniu
postrzeżeń zmysłowych i przy negatywnej interpretacji otoczenia (podejrzliwość,
lęk).
Podkreślmy, że schizofrenię paranoidalną rozpoznaje się częściej niż inne
typy (w Polsce powyżej 60% przypadków). Jednocześnie, przy diagnozowaniu
schizofrenii ważne jest rozpoznanie m.in. tego, czy pełne objawy były
poprzedzane przez objawy zwiastujące, które mogły długo narastać (np. odsuwanie
się od innych, podejrzliwość, dziwne zainteresowania, zaburzenia snu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz